Co wpływa na głos?
Co wpływa na głos? Jaki jest wpływ pogody i temperatury na głos? Czy wybór miejsca urlopowego ma znaczenie dla kondycji głosu? Czy osoby pracujące zawodowo głosem muszą w wakacje jeździć w konkretne miejsca? Czy rzeczywiście tak wiele czynników ma kluczowe znaczenie dla strun głosowych i innych narządów głosotwórczych? Aparat głosowy jest bardzo delikatnym instrumentem i nawet temperatura czy pogoda mogą znacząco poprawić lub pogorszyć jakość i komfort pracy głosem mówionym lub śpiewanym.
Co wpływa na głos? Wpływ pogody na głos
Człowiek jest istotą, która z łatwością przystosowuje się do życia w różnych warunkach – jako Polacy, którzy mają do czynienia z ciągłymi zmianami pogodowymi, a wręcz anomaliami (śnieg w kwietniu, dodatnia temperatura w grudniu itp.) doskonale radzimy sobie ze zmianami temperatury, ciśnienia czy wilgotności. My tak, ale czy nasz aparat głosowy? W Polsce pogoda bywa bardzo kapryśna.
Zima – temperatura od -15 do 10, opady śniegu, deszczu, śniegu z deszczem, mocne wiatry, mróz, w wielu regionach smog.
Lato – wahania temperatury od 15 do 30 stopni, częste upały, zmienna wilgotność powietrza.
Wiosna – duże wahania temperatury, nasłonecznienia, opadów deszczu, pyłki.
Jesień – nagły spadek temperatury w ciągu dosłownie kilku dni, przenikliwy zimny wiatr, deszcz, czasem śnieg.
Kluczowymi elementami wpływającymi na brzmienie i zdrowie głosu są odpowiednie nawilżenie śluzówki gardła i nosa, drożność kanałów rezonacyjnych (m.in zatok) oraz ogólnie dobre samopoczucie. Każda pora roku ma swoje wady i zalety – oczywiście lato kochamy wszyscy, gdyż mamy wtedy wakacje lub urlopy, świeci słońce, wszystko wokół wydaje się takie radosne i żywe. Pozornie mogłoby się wydawać, iż lato jest idealną porą roku na każdą aktywność fizyczną oraz intelektualną. Skupiając się jedynie na kondycji psychicznej – być może faktycznie lato może być tą najlepszą porą roku, lecz jeśli przeanalizujemy inne czynniki, wówczas może się okazać, że to ukochane lato nie spełnia wzorowo wszystkich oczekiwań naszego aparatu głosowego.
Co wpływa na głos – kondycja głosu latem
Nie trzeba być wielkim meteopatą, by zauważyć, że upał osłabia organizm, czujemy się zwyczajnie zmęczeni samym życiem i chodzeniem po dworze lub siedzeniem w biurze, gdzie wszystkie wentylatory są włączone na maksa, a i tak jest nam gorąco. Twój głos również odczuwa upał. Śpiew jest wysiłkiem psychofizycznym, jest aktywnością, wymaga intensywnej pracy mięśni oddechowych oraz okołokrtaniowych, energii, podparcia oddechowego – w sytuacji przewlekłego przemęczenia organizmu (a tak wpływa na nas upał) trudno jest utrzymać odpowiednie napięcie mięśniowe.
Gorące i suche powietrze w pracy głosem
Przy bardzo ciepłym powietrzu zdecydowanie gorzej się oddycha. Osoba wykonująca pracę głosową ma wrażenie, że nie jest w stanie wziąć dużego i głębokiego wdechu. Gdy na dworze jest duszno, wówczas wokalista lub mówca odczuwa ogromny dyskomfort. Oczywiście zbyt chłodne powietrze również wpływałoby negatywnie na oddech oraz zdrowie gardła, lecz w czasie upału nie tylko śluzówka gardła jest bardzo przesuszona, lecz nie jesteśmy w stanie pobrać w naszym odczuciu takie ilości powietrza, jaka zaspokajałaby nasze potrzeby.
Suche powietrze i głos
Śluzówka gardła ma ogromny wpływ na komfort pracy głosem – jej przesuszenie może powodować nie tylko uczucie drapania, lekką chrypkę, ale nawet ogromny ból, który nasila się, gdy przez chwilę nic nie pijemy. Sucha śluzówka wpływa bezpośrednio na pracę krtani oraz strun głosowych. Każdy dźwięk powstaje przy dodatkowym wysiłku (napięciu), a jakościowo dźwięk jest szorstki, chropowaty i matowy, brakuje mu blasku, siły i energii. Wysuszona śluzówka może powodować wrażenie dużych problemów głosowych, a nawet chorób. Oczywiście picie wody jest wskazane, lecz nie działa nawilżająco, lecz jedynie daje krótkie polepszenie odczuć w gardle.
Zimne napoje a głos
Zimą łatwiej przychodzi nam aplikowanie płynów, które mają dobry wpływ na głos – takie jak herbatki owocowe, rosołki, siemię lniane, zaś w upalne dni każdy z przyjemnością pije zimną wodę, mrożoną kawę lub je lody. To zupełnie zrozumiałe, ale niestety fakty są takie, że ochładzanie aparatu głosowego kończy się chrypką i problemami z wydobywaniem dźwięków. Śpiew jest rozgrzewaniem aparatu głosowego, a od dziecka tłumaczono nam, by rozgrzanym i spoconym nie wychodzić na dwór, gdyż może to się skończyć przeziębieniem. Dokładnie to samo dzieje się w sytuacji, gdy po spożywaniu zimnych napojów czy lodów rozpoczynamy wysiłek głosowy.
Co wpływa na głos? Czy lato nie jest ulubioną porą roku głosu? Niestety wielki upał nie jest pomocnym elementem w rozwoju wokalnym, ale przestrzegając zasad higieny głosu, dbając o dobrą technikę można zdecydowanie zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować skutki wysokich temperatur i małej wilgotności powietrza.